katparanoi.pl - dalszy ciąg interwencji w zakresie warunków zabudowy. Leniwi, bezmyślni. percepcyjne ułomni juchnowieccy kacykowie w dziewięciu kwestionowanych decyzjach wykazują z determinacją skończonego osła swoje bzdurne, nielogiczne racje !!!
B-stok, 03.09.2018
SAMORZĄDOWE KOLEGIUM ODWOŁAWCZE W BIAŁYMSTOKU
za pośrednictwem wiernych wyznawców i wykonawców bandytyzmu w zakresie gospodarki przestrzennej gminy
Przewodniczącej Rady Gminy - Joanny Januszewskiej
Wójta - Krzysztofa Marcinowicza
Odwołanie
wspólne od 9 (dziewięciu) decyzji, sygnowanych jako - POR.6730. kolejne numery spraw 190, 194, 202, 206, 210, 214, 218, 219, 226 występujących przed końcową częścią sygnatury, tj, - .2016
z żądaniem uchylenia tych dziewięciu bzdurnych, paranoidalnych, tandetnych i dyletanckich decyzji, których to autorstwo …
- przy zapoznaniu się tylko z ich treścią merytoryczną nie zawierającą żadnych oznak czy też oficjalnych znamion instytucjonalnych, porównując przy tym też do cało zakresowego stanu aktualnego wiedzy związanej z gospodarką przestrzenną gminy, powiatu, województwa czy też kraju oraz mając wygląd w rzeczywistą zabudowę juchnowieckiej gminy, -
… przypisać można z całą pewnością:
osobnikowi (osobnikom) mającym dziury w mózgu lub
realizatorowi bandyckiej gminnej gospodarki przestrzennej.
Wyjaśnienie
Te mocne a nawet w moim odczuciu obskurne słowa same przez sie cisną się przy opisywaniu tego destruktu, wynaturzenia oraz zdemoralizowania juchnowieckiej, gminnej gospodarki przestrzennej !!!
Uzasadnienie
rozpocznę od wstępnego wskazania historycznych przesłanek gminnych indolencji, autopsyjnie przeze mnie doświadczonych a obrazujących złośliwość, przekształcającą się w totalną głupotę, kształtującą przy tym wypaczoną rzeczywistość gospodarki przestrzennej, powstałą z ewidentnego inwalidztwa logicznego, percepcyjnego i prawnego reprezentowanych przez wymienionych w adresie Wójta oraz Przewodniczącą Rady Gminy Juchnowiec Kościelny !!!
Ponieważ moje przysłowiowe „darcie kotów” z gminnymi kacykami, trwające już zdecydowanie grubo od ponad dekady dotyczyło i wynikało tylko i wyłącznie z prezentowanej przez nich apodyktyczności w zakresie gminnej gospodarki przestrzennej, absolutnie nie licującej z zdroworozsądkowym i rozumnym pojmowaniem tego istotnego dla rozwoju społecznego zagadnienia bezpośrednio wpływającego na krajowy dobrobyt i powagę Majestatu Rzeczypospolitej !!!
A teraz dla udowodnienia powyższych moich „mocnych” słów przedstawię chronologię ubiegania się w drugiej połowie 2012 r. o warunki zabudowy czterech działek o nr geodezyjnych: 15/30, 15/31, 15/33, 15/35 - dwunastoma budynkami mieszkalnymi, które to też działki ze względu na ich występowanie również i w obecnych, odmownych warunkach zabudowy, posłużą mi jako doskonały przykład zakotwiczonego już od wielu lat w juchnowieckim urzędzie gminnym:
urzędniczego debilizmu, obejmującego planowanie iprzestrzenne zagospodarowanie, odnoszące się do chimerycznej, bezmyślnej, leniwej, percepcyjnie ociężałej, złośliwej,ewidentne reprezentującej inwalidztwo twórcze, destrukcję konceptu intelektualnego oraz komercyjnego, na które to przede wszystkim się składa bardzo ułomne przywództwo wymienionych na wstępie adresatów !!!
W październiku 2012 r. po wcześniejszym przeprowadzeniu stosownej pozytywnej ANALIZY FUNKCJI ORAZ CECH ZABUDOWY I ZAGOSPODAROWANIA TERENU, przedstawiono mi również pozytywny tekst, zatytułowany:
Decyzja – projekt o warunkach zabudowy,
który zamieszczam w załączniku 1, ponieważ po doręczeniu mi jej, usunięto ten projekt z akt sprawy POR.6730.201.2012.
I naj prawdopodobnie na skutek zjadliwej interwencji wójta twórca powyższej analizy oraz decyzji – projektu, przymuszony ( notabene niedługo potem zwolniony co było dla Niego przysłowiowym gromem z jasnego nieba )
sporządził PONOWNĄ ANALIZĘ …, tym razem już negatywną oraz wydano:
Decyzję odmawiającą ustalenia warunków zabudowy, załącznik 2.
Odwołanie do SKO B-stok, poskutkowało uchyleniem juchnowieckiej decyzji oraz wydaniem decyzji powtórnej już pozytywnej zamieszczonej w załączniku 3.
I to są przykładowe, historyczne przesłanki urzędniczego pastwienia się nad gospodarką przestrzenną gminy, jak i też nade mną co jest niewątpliwym czynnikiem bezpośrednio szkodzącym zarówno - interesowi indywidualnemu jak i społecznemu !!!
Ponieważ tematyczny zakres wykazanego inwalidztwa urzędniczego w argumentacjach odnoszących się do dziewięciu decyzyjnych odmów jest tak porażający, że samoistnie sugeruje wezwanie do autorskiej pary osobniczej pogotowia psychiatrycznego !!!
A powody tego to wynikają z absurdalnej (w stopniu zróżnicowanym od uchybienia po znamiona daleko posuniętych dysfunkcji umysłowych i sprawczych) treści uzasadnienia i zawierają się w następujących zapisach: (gminne zapisy przedstawiam kursywą czarną)
Z dniem 1 stycznia 2003 r. przestał obowiązywać plan ogólny zagospodarowania przestrzennego gminy Juchnowiec Kościelny, w obrębie którego znajdują się przedmiotowe działki objęte wnioskiem.
Ten plan ogólny zagospodarowania przestrzennego przestał obowiązywać dopiero po roku w stosunku do terminu wyżej wskazanego tj. z dniem:31.12.2003 r.
Jak widać gmina przez 15 lat nie była w stanie opracować planu nowego !!!
MPZP (miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego) dla ponad jedenastohektarowego terenu pierwotnie mnie interesującego, jeżeli by był sporządzony na skutek inspiracji wynikającej z podziału tego obszaru i pierwszego wniosku o WZ złożonego w 2008 r.
to kosztował by Gminę tylko około 2.500,- zł (podaję wg cen gminnych z 2014)
Zaś „ bujanie” się gminy w pierwszym podejściu z moimi czterdziestoma warunkami zabudowy od września 2016 poprzez uchylenie przez Wojewódzki Sąd Administracyjny tej gminnej bzdury decyzyjnej, wcześniej również popieranej przez wyjątkową wybitność Samorządowego Kolegium Odwoławczego - mgr Podhorodeckiego kosztowało Skarb Państwa i Urząd Gminy co najmniej 50.000,- zł !!!
A niniejsze odwołanie, to jest częścią drugiego już podejścia do tych samych WZ, trwającego od kwietnia 2018 r.
Efektywność i sprawność działania, efekt społeczny i komercyjny,
zaiste, iście – ZAJEBISTY !!!!! (wg terminologii młodzieżowej)
Dalej tępota urzędnicza zawarta w autorskim uzasadnieniu decyzji odmownej, objawia się opisywaniem swego współudziału w blisko dwuletnim okresie porażek związanych z pierwszym inwalidzkim, destrukcyjnym podejściem do moich WZ, ukazującym wręcz niebywałą percepcyjną tandetę !!!
I teraz następuję kwintesencja totalnego absurdu, niewątpliwie urągająca nawet każdej osobie reprezentującej tylko przeciętny zakres wiedzy w tym zakresie !!!
Chodzi o wielkość przyjętego do analizy urbanistycznej obszaru, który to za stosownym rozporządzeniem gmina definiuje i przytacza jako:
Obszar w odległości min. trzykrotnej szerokości frontu wnioskowanego terenu, lecz niemniejszy niż 50,0 m. Frontem jest część przedmiotowego terenu (jego granica), która przylega do drogi, z której odbywa się główny wjazd lub wejście na działkę.
W tym momencie należałoby przytoczyć i jednocześnie porównać obszar analityczny, przyjęty przed pięciu laty w sprawie tylko czterech działek, które to działki znajdują się i również w zestawie obecnych dziewięciu działek !!!
Porównanie to będzie o tyle ciekawe i zarazem szczególne, przede wszystkim ze względu na udział w obu przypadkach, tej samej pary wykonawczej !!!
mgr inż. arch. Mirosława Giryn – Zastępca Wójta Mirosława Jaroszuk
Pięć lat wstecz do analizy czterech działek (przypomnę występujących również i w obecnym zestawie dziewięciu działek), przyjęto front na 190 m (chociaż powinien być zgodnie w wymogiem ustawowym przyjęty na 250 metrów) a obszar analityczny ustalono w przedziale 420 – 570 m !!!
Stosując ten sam sposób do wyliczenia wspólnego frontu dla zespołu obecnych dziewięciu działek, to front należy ustalić na wielkość - 520 m co uruchamia minimalny promien analityczny na conajmniej 1560 m !!!
A cóż to zrobiła wybitna para gminnych urbanistów !!! ???
Nie przyjęła wzoru poprzedniego (z przed lat 5) a rozmieniła obszar analityczny na każdą z działek osobno, stosując bardzo wyśrubowane wymiary, co i też zaowocowało śmiesznymi i absurdalnymi w swej urbanistycznej wymowie liczbami promieni analitycznych !!!
Wymienię je kolejno: 150, 150, 177, 165, 150, 219, 130, 140, 90;
To jest właśnie kliniczny przykład patologii urzędniczej, wymagającej natychmiastowej interwencji pogotowia specjalistycznego !!!
I takie to właśnie totalum – absurdum Wójcie Krzysztofie Marcinowiczu - firmujesz własnym nazwiskiem !!!
Jeszcze tylko odniosę się do jednego bzdurnego gminnego stwierdzenia !
Najbliższa zabudowa szeregowa znajduje się w m. Kleosin w odległości ok. 11 km od terenu inwestycji.
Otóż ta najbliższa zabudowa znajduję się nie w odległości 11 km
a w odległości niespełna 7 km.
Znając mentalność arch. Mirosławy Giryn, to jednoznacznie stwierdzam, iż jest to jej zamierzone i celowe oszustwo !!!
Jeżeli by to gminne wybitności urbanistyczne, zastosowały obszar analizy wynoszący 14 krotność wspólnego frontu to by zaczepiły się o szeregówkę w Kleosinie przy ul. Reymonta 20 – 26 !!!
Sądzę i zakładam, iż wnikliwość SKO ukaże jeszcze większy zakres badziewia.
kmicic
Zmiana obowiązujących zasad funkcjonowania Rzeczypospolitej, poprzez wprowadzenie nowych zapisów konstytucyjnych, jednoznacznie usuwających obecną patologię, paranoję instytucjonalną, trwale też zabezpieczających przed wszelkimi absurdami !